poniedziałek, 8 października 2012

Szczęśliwy traf w Krakowie + automat-oszust :o

W pierwszej innej niż zlotowa notce skupię się na...napojach :) Gorącej czekoladzie z tegoż samego automatu co przyczyna niedawnej powodzi:) oraz przepysznym napoju z KFC o nazwie KitKat Krusher :)

                                             Zdjęcie przypadkowego automatu z sieci:)

Otóż, na Zlocie Glamberts Kraków 2012 zdarzyła się rzecz ciekawa. W KFC, gdzie obozowałyśmy, zakupiłam sobie Krushera o smaku wafelka KitKat :) Tablica umieszczona za ladą KFC informuje, iż:
Skoro duży za 4,90 zł, kupiłam dużego. Uznałam, że ceny są takie same dla każdego lokalu KFC w naszym kraju i tu chyba był mój błąd. Otóż, zaledwie dzień później, w rodzinnym Nowym Sączu, Krusher duży nie kosztuje już 4,90 zł, tylko 7,90zł ! Cóż, nie wiem co to było :o Sprzedawczyni na bank się nie pomyliła, gdyż sprawdzałam paragony. Chyba, że dopisek "Specjalna Cena" dotyczy tylko wybranych lokali. A może załapałam się na nieaktualną już promocję..kto wie xD

MAGIA AUTOMATU - WYŻSZA MATEMATYKA :)

Sytuacja dzisiaj, ze szkoły. Po wczorajszym małym Krusherze ledwie mówię, gardło boli jak cholera, więc postanowiłam napić się pysznej gorącej czekolady. W automacie na korytarzu jest bardzo dobra za 1,50 zł.
Podchodzę więc, wrzucam 1,50zł w (3 razy 50gr, kupowałam już z tego automatu w tej kwocie nie raz i było ok), wybieram numerek gorącej czekolady i wyskakuje mi informacja, iż brak 70 gr... GDZIE TU SENS, ja się pytam ? Ja chyba nie rozumiem napojów i ich cen xD

3 komentarze:

  1. Bo ty jesteś zbyt ograniczona na to by zrozumieć specyfikę automatów do kawy itp. jedynie Kszysio jest wstanie wznieść się na ten poziom :p

    OdpowiedzUsuń
  2. omniomniom dobre słodkie napoje.. Zero kalorii i chudnie się w oczach! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rosołek byś kupiła, a nie ;) jak znalazł na następne wykłady z MK :P

    OdpowiedzUsuń