niedziela, 13 grudnia 2015

Kącik fanowski: K-POP Concert in Prague, 4.12.2015, Praga! [7]

Witajcie. Pamiętacie pewnie, że na początku grudnia w czeskiej Pradze odbył się darmowy kpopowy koncert z powodu przyjazdu prezydenta Korei do tego kraju? Wiele osób z Polski miało szczęście dostać bilet (były losowane) i spełnić swoje marzenie o zobaczeniu Red Velvet bądź SHINee. Dzisiejszą pochmurną niedzielę umili nam relacja Darii z tego wydarzenia. Indżojcie!

Opowiedz krótko o przygotowaniach do koncertu.
Kiedy dowiedziałam się, że SHINee i Red Velvet będą w Pradze, to stwierdziłam z dziewczynami: jedziemy, nawet bez biletów. Potem wygrałyśmy bilety i zaczęły się schody - koniec wypłaty, czyli ostatnie grosze na koncie, w ciągu kilku dni musiałam załatwić wolne w pracy, czasu mało i tyle do zrobienia. Koniec końców jednak wszystko udało się załatwić i to nawet z noclegiem, więc miałyśmy dodatkowy dzień na zwiedzanie.

Jak to było z tą ochroną? Chodziły słuchy, że miała być bardzo surowa. Czy to prawda?
Były bramki, przeglądanie toreb i kieszeni i skanowanie. Ale domyślam się, że to ze względu na obecność Pani Prezydent. Ja przez przypadek przemyciłam torebkę żelków, bo były na dnie torby i nikt ich nie znalazł, a ja o nich całkiem zapomniałam :P
Twój bias w SHINee to...? Dlaczego właśnie on?
Taemin! Na Taemina miałam oko już dawno, nawet jeszcze nie byłam Shawolem, po prostu słuchałam SHINee, ale po koncercie podjęłam decyzję :D Nie umiem powiedzieć dlaczego, on po prostu ma taki vibe, który na mnie działa, jest takim uroczym ziemniakiem xD

Jak wyglądała całość wydarzenia? To był tylko mini-koncert czy coś jeszcze? Dobrze widziałyście występ?
Wydarzenie ruszyło punktualnie, oprócz gwiazd wieczoru były coverowe występy czeskich grup, ale mnie osobiście nudziły (bardzo przepraszam ;) ) Był również baaardzo ciekawy występ Korean Lion & Poppin, na to patrzyłam z zachwytem. Wszystko było pięknie widać, bo trybuny wysoko, a na sali postawiono dużą scenę.
Czy nasze gwiazdy powiedziały coś po polsku?
Po polsku nie, ale czeski dobry dzeń brzmiał bardzo znajomo :D

A spotkałyście się z nimi jakoś bardziej prywatnie? Opowiedz o tym.
O M G! Generalnie, po wyjściu z hali myślałyśmy tylko o jednym - dostać się na starówkę i znaleźć jedzenie. Włóczyłyśmy się chyba z godzinę, trochę się kłócąc która co i gdzie chce jeść. W końcu w jakiejś bocznej uliczce zgarnął nas do knajpki facet z menu, wchodzimy, siadamy. Naprzeciwko nas jakaś koreańska wycieczka, nic nadzwyczajnego. Tylko w pewnym momencie dziewczyny rozpoznały managera i stylistki SHINee. No ale dalej nic, staff sobie siedzi na jedzeniu, no trudno. Dostałyśmy nasze dania, jemy. I nagle, jak grom z jasnego nieba - Minho wychodzi z głębi sali, podchodzi do stolika staffu. Musiałyśmy wyglądać śmiesznie, bo byłyśmy po prostu przerażone. Manager przeszywał nas wzrokiem, staff miał polewę, ale potem wszyscy się olaliśmy. Byłoby w miarę dobrze, gdyby nie fakt, że jeszcze Taemin i Jonghyun zaczęli urządzać sobie spacery. Nie dało się normalnie zjeść. Dopiero jak już wszyscy się zabrali, to mogłyśmy przełknąć resztki tego niedobrego czeskiego piwa xD
(A paragon z tej knajpy zabrałam na pamiątkę :D )

Czy stało się coś zabawnego?
Mieli z nas jawny ubaw jak patrzyli na nas przez okno xD A jakby w knajpie było mało, wpadłyśmy na nich jeszcze na starówce xD Na tym etapie ich staff nas zlał, my chodziłyśmy oglądać pamiątki, Minho troll krążył w tą i z powrotem i nawet dał się złapać na parę zdjęć.
W pewnym momencie przeparadowali przed nami, Minho cały zadowolony z siebie, z tym bananem od ucha do ucha, a przede mną nagle Taemin. Twarzą w twarz. Jakieś pół metra ode mnie. Słodki ziemniaczek Taemin. Bezczelny gnojek. Patrzę na niego cała w szoku, delikatny uśmiech i skinienie głową, a on: uśmiech i MRUG obojgiem oczu. Świat przestał istnieć. Nie widziałam już Kibuma, nie widziałam Jonghyuna, który podobno przeszedł z drugiej naszej strony. Otoczone przez SHINee. Prawie staranowanie przez SHINee. A oni po prostu jak gdyby nigdy nic stanęli jakieś 3 metry za nami i dalej gapili się w zegar, o którym coś im opowiadał przewodnik.
Będę to wspominać przez następnych 50 lat.

A czy jest coś co mimo wszystko się nie podobało?
Czesi nie raczyli zorganizować angielskiego tłumacza, mimo, że event był dla fanów z czterech różnych krajów. Ich szczęście, że czeski da się czasem zrozumieć, to mniej więcej wiedziałam o czym jest mowa.

Opowiedz trochę o tym jak zachowywała się publiczność? Czy było dużo wolnych miejsc poprzez zamieszanie z wejściówkami?
Trochę wolnych miejsc było, bo ludzie się przesiadali. Publiczność wzorowa. W pewnym momencie na View wszyscy wstali i dało się poczuć taką prawdziwą koncertową atmosferę. A o obecności Polaków rozpisywały się koreańskie media, daliśmy znać że jesteśmy :D (LINK DO ARTYKUŁU)
Na jakich koncertach jeszcze byłaś za granicą?
Za granicą nie byłam na żadnym, zaliczyłam tylko te warszawskie.

Jakieś wypady, które planujesz na przyszłość?
Korea :D

A jaki koncert Ci się marzy?
Taki porządny, prawdziwy koncert VIXX, 2PM <3

Na koniec powiedz, co sądzisz o Glam Paradise?
Nie śledzę na bieżąco wszystkiego, aczkolwiek gdy pojawiają się artykuły z koncertów, to lecę czytać w podskokach!

Dziękuję za wywiad.

piątek, 11 grudnia 2015

24K w Polsce!

Witajcie! Mam zaszczyt obudzić Was przyjemną wiadomością, gdyż zespół 24K wystąpi w na jedynym koncercie w Europie w Warszawie właśnie! Całość jest organizowana przez +Social i powiązana z ich k-popową balangą.
24K wystąpią 23. stycznia 2016 roku o godzinie 19:00. Później rozpocznie się afterparty, które będzie trwało do białego rana. Dokładna lokalizacja oraz ceny biletów nie są jeszcze znane, ale zostaną podane w najbliższym czasie. Link do wydarzenia znajdziecie standardowo na pasku po prawej stronie bloga.


Zamierzacie się wybrać?

czwartek, 3 grudnia 2015

MAMA 2015 - podsumowanie.

Witajcie. Na wstępie chciałam przeprosić za fakt, że o jednych będzie więcej, a o innych mniej. Niestety, nowszych zespołów prawie w ogóle nie ogarniam, więc nie miejcie do mnie pretensji o zdawkowość.

Moda na czerwonym dywanie.
Mogę to powiedzieć z czystym sumieniem: w tym roku królowało klasyczne połączenie czerwieni i czerni. Niektórym chyba jednak spodobało się aż za bardzo...
Spójrzmy, w jakim wydaniu zaprezentowały się światu największe sławy rozrywkowego przemysłu Azji.
Już w blondzie Taeyeon wygląda prześlicznie, ale piękna koronkowa sukienka sprawiła, że ciężko nie westchnąć z podziwu nad stylizacją piosenkarki.

Hong Sooa postawiła na biel i wyszła na tym świetnie! Ta przepiękna suknia nie tylko doskonale podkreśla jej sylwetkę, ale ma także interesujące zdobienia na rękawach. Po prostu nie można oderwać wzroku!

Kreacja wybrana przez Han Hyojoo kłuje w oczy. Dosłownie! Jak kwiatki kocham, tak ta sukienka jest dla mnie nie do przyjęcia. Wybacz, Hyo, wyglądasz tandetnie...

Nie rozumiem fenomenu kroju sukni Eleny Torres - zauważyłam, że jest bardzo popularny, ale zakryty dekolt i rozcięcie na jednej nodze to nie jest jeszcze katastrofa. Strach bowiem patrzeć na to, co ma na sobie Claudia Kim i mówię poważnie. Jej sukienka jest po prostu paskudna.

Monsta X dokładnie prześledzili trendy obowiązujące na MAMA i nie stawiali na żadne ekstrawagancje. Czerwone koszule i czarne garnitury sprawiły, że chłopcy wyglądali elegancko i schludnie, ale za to wiało tu nudą.

Za to w EXO działo się zdecydowanie za dużo. Tu nic do siebie nie pasuje! Niestety większość chłopaków ma na sobie ubrania, które innym byłoby wstyd założyć nawet na krótkie wyjście do sklepu po bułki. W dodatku mamy tu chyba dwóch zaginionych członków Mosta X...

San E także podpatrzył gdzieś kanony modowe, ale przełamał je jasnym jeansem i wesołym nadrukiem, dzięki czemu wygląda bardzo młodzieżowo. Świetna robota!

Mało której k-popowej piosenkarce pasuje tak drapieżne ubranie, ale nie tyczy się to Hyuny. Wysokie czarne buty, krótka sukienka i czerwone paznokcie dodatkowo podkręcają jej niesforny image. Mrrrau!

SHINee powinni zwolnić stylistę stojącego za tą porażką! Zwłaszcza Minho i jego płaszcz powinny przejść do historii najgorszych ubrań na MAMA kiedykolwiek. Że nie wspomnę już o Kibumie i jego rozdwojonej, wyglądającej na przetłuszczoną, grzywce...

Uee ma bardzo drobną twarz, a gładki kucyk i ogromne kolczyki sprawiają, że wydaje się jeszcze mniejsza. To nie jest fryzura dla niej! Za to ćwiekowana kreacja dzielnie odwraca uwagę od pomiętych spodni Lee Sangyoona.

Big Bang, królowie stylu, zwykle wyglądają oszałamiająco...ale to nie do końca był ich dzień! Znaczy, pojedynczo jest dobrze, ale w kupie...nie bardzo. Daesung i Seungri są najlepszymi przykładami na to, że ubranie się na czarno nie oznacza nudnego stroju! Taeyang do ciemnego zestawu dorzucił kolorową kurtkę co sprawiło, że stylizacja stała się mocno imprezowa! TOP i jego błyszcząca marynarka również dają radę, ale GD w potarganej, paskudnej koszuli jest tym co negatywnie zaskoczyło mnie najbardziej. Już wolę jego ogromniaste futra.

W tej sukni Jessi wygląda zniewalająco. Rozcięcie na nodze oraz wycięcia w talii idealnie eksponują jej krągłą sylwetkę. Naprawdę fajnie widzieć, że nie każda koreańska piosenkarka jest chodzącym kościotrupem.

Aj, aj, ajj...coś tu nie wyszło. Stylizacja Seohyun to koszmar od dołu do góry. Te wstrętne buty sprawiają, ze mam ochotę pogodzić się z moimi trampkami na szpilce, a sukienka wygląda jak przedłużenie odświętnego babcinego sweterka. Nie chcę też wiedzieć, co kierowało projektantami, którzy stworzyli koszmarek ubrany przez Tiffany. Po prostu...dziewczynom się nie udało.

Na czarno, ale z klasą! Tak wyglądali wczoraj BTS. Widać, że włożyli wiele wysiłku w to, aby ciemne ciuchy nie były monotonne i to się chwali. Dzięki paskowi Jimina oraz włosom Sugi i Rap Monstera wcale nie jest nudno. Brawo!

Nie rozumiem sukienki Kong Hyojin. Jest dziwna, poprzez szerokie ramiączka zaburza proporcje sylwetki i wygląda to tak, jakby aktorka nie miała talii. W dodatku te buty optycznie skracają jej nogi. To dziwne, ale mimo tego opisu wydaje mi się, że Hyo wygląda dość ładnie. Chociaż może winien temu jest mój sentyment do niej.

Zion.T i Crush postawili na bezpieczną męską klasykę i wybrali standardowe garnitury. Jednak dzięki okularom i czuprynie Ziona nie jest tu aż tak monotematycznie.

Patrząc na zdjęcie F(x) i wspominając opisane wyżej wpadki EXO, SNSD oraz SHINee zaczynam się zastanawiać, czy SM na pewno zaufało tym stylistom, co trzeba. Broni się tu jedynie stylizacja Krystal. Szkoda natomiast słów na opisanie zestawu Amber... To po prostu...wygląda...wstrętnie.

Yeo Jingu połączył ze sobą połyskujące spodnie i prążkowany garnitur, co (mimo mody na kontrasty) dało paskudny efekt. Niestety, Sukienka Kim Sohyun nie odwróciła od niego uwagi. Nie pomogła nawet piękna kokarda związana pod biustem - te dwie stylizacje będą się mi śnić po nocach.

Wybrana przez stylistów Han Chaeyoung suknia wyglądałaby chyba dobrze w każdym kolorze. Krój i materiał są prześliczne, a czerwony jest zdecydowanie kolorem tej aktorki. Pięknie!

Go Ahsung nie zdecydowała się na sukienkę, ale połączyła ze sobą białą bluzkę i czarną spódniczkę, co dało poczucie szkolnej elegancji. Trzeba przyznać, że przy wyrafinowanych kieckach, tak swojska wręcz stylizacja wygląda dość niecodziennie. Tylko buty nadają się do odstrzału, reszta jest w porządku.

Nagrodzeni. 
Głosowaliśmy, wspieraliśmy, a potem mogliśmy już tylko trzymać kciuki za naszych idoli. I jak? Czy udało się im zgarnąć zasłużone trofea?

W tym roku dominowali Big Bang i EXO. Obydwa zespoły zgarnęły po cztery nagrody (BB: UPAY PIOSENKA ROKU BANG BANG BANG, UPAY ARTYSTA ROKU, NAJLEPSZY TELEDYSK BAE BAE, IQIYI ULUBIONY ARTYSTA GLOBALNY) (EXO: UPAY ALBUM ROKU EXODUS, NAJLEPSZY BOYSBAND, NAJLEPSZY STYL, ZESPÓŁ MĘSKI WYBRANY PRZEZ MIĘDZYNARODOWYCH FANÓW). Oczywiście nie obyło się bez pobicia rekordów. Bangi mają już 23 nagrody z MAMA, czyli o 12 statuetek więcej niż zespół na drugim miejscu, natomiast ich młodsi koledzy jako pierwszy zespół zgarnęli nagrodę za najlepszy album trzeci rok pod rząd. Tytuły najlepszego producenta oraz najlepszego artysty męskiego otrzymał JYP, co stawia go na trzecim miejscu w ilości otrzymanych nagród na tej gali. Statuetka za najlepszy występ solo wpadła w ręce Hyuny. Jolin Tsai otrzymała tytuł najlepszego artysty śpiewającego po chińsku, a trasa koncertowa BTS została doceniona nagrodą World Performance.
CNBlue wygrali w kategorii Best Band Performance, tytuł Artysty Nowego Pokolenia przypadł Monsta X, ulubionym żeńskim zespołem międzynarodowych fanów zostały F(x). San E otrzymał statuetkę dla najlepszego rapera, SNSD zostały wybrane jako najlepszy girlsband, a tytułem najlepszych nowych twarzy uhonorowano iKON oraz TWICE. SHINee i Red Velvet triumfowali jako zespoły najlepiej wypadające pod względem choreografii (BEST DANCE PERFORMANCE), natomiast jeśli o głos chodzi, laury zbierali Zion.T i Ailee. Taeyeon została artystką roku, a specjalną nagrodę dla międzynarodowej inspiracji 2015 otrzymał brytyjski duet Pet Shop Boys.

Najciekawsze występy.
Wszystkie z występów można znaleźć na YouTube, sama chciałam zaprezentować tylko kilka wybranych przeze mnie.
Na uwagę na pewno zasługuje show Seventeen, którzy są świeżym zespołem z malutkiej wytwórni. Swoją piosenką ożywili tłum na Czerwonym Dywanie.

Kolejnym wartym zapamiętania momentem jest niecodzienna kolaboracja F(x) oraz zagranicznego gościa, Pet Shop Boys, którzy z pomocą dziewczyn wykonali swoje największe hity. Założę się, że znacie te piosenki.

Czadu dali również Big Bang, ale nie tyle całość ich show, co jeden fragment Bae Bae, przejdzie do historii. Seungri siedzący na kolanach Sehuna to jeszcze jeden powód, żeby VIPy i EXO-L przestali się między sobą żreć (cały występ TUTAJ).

Jeden z ciekawszych występów dali również uczestnicy dwóch programów rap battle - Unpretty Rapstar i Show Me The Money.

Wspaniała tajwańska Lady Gaga, Jolin Tsai, również zaskoczyła perfekcyjnie wykonując utwór Play.

Najbardziej jednak chyba oszołomił wszystkich występ CL, który wydawał się być zwyczajnym wykonem solowych kawałków, aby na koniec przerodzić się w sceniczne odrodzenie jednego z najlepszych żeńskich zespołów na świecie - 2NE1 wraz z Park Bom wróciły! To musiała być najpilniej strzeżona tajemnica MAMA, gdyż nawet najwierniejsze Black Jacks nie mieli o tym pojęcia i szaleli w czasie gali!
Przypomnijmy, że Bom nie występowała z zespołem od czasu oskarżenia ją o posiadanie narkotyków w zeszłym roku.

Największe muzyczne wydarzenie roku w Azji zamknął PSY przychodząc ze swoimi nowymi kawałkami.


Jaki był Wasz ulubiony moment gali? Na kogo głosowaliście? Który występ przypadł Wam do gustu, a którą stylizacje uważacie za najgorszą? Czekam na Wasze osobiste wrażenia w komentarzach. Pozdrawiam i do następnego roku, MAMA! ♥

środa, 2 grudnia 2015

Muzyczny Kącik! [11]


Brown Eyed Girls - Brave New World & Warm Hole!
*
O rany, ile tu porównań!
Już na początku MV miałam deja vu i nie opuszczało mnie uczucie, że już to gdzieś widziałam. Dlatego postanowiłam pozbierać podobieństwa i zwizualizować je. I nie, nie hejtuję dziewczyn w ten sposób, nie oskarżam ich o plagiaty, kradzieże. Po prostu lubię robić zestawienia podobnych scen.
Muzyka przypomina mi utwór Roberta Thicke, który swoją drogą zawsze mnie irytował. Ale piosenka jest świetna, choreografia również. Nie mogę oderwać oczu od ud tancerzy w tych lateksowych spodenkach! Aby zakończyć zabawę w skojarzenia, ta dziwna łąka z dziwnymi przedmiotami przypomina mi dwie rzeczy: Cell Game z Dragon Balla i Głodowe Igrzyska z Hunger Games.

Warm Hole. Po prostu nie wiem, jak to opisać. Nie jestem osobą cnotliwą, ale trzęsienie miejscem, w którym powinien być tyłek, głupawa melodyjka i jednoznaczny tekst sprawiają, że czuję zażenowanie. Rozumiem, że BEG to dorosłe kobiety, ale mimo wszystko...mam poczucie, że coś takiego nie powinno było znaleźć się w kpopie. Jeśli chcę posłuchać muzyki o tyłku i seksie, zachód dba o to wystarczająco mocno. Jestem na nie.


VIXX - Chained Up!
Wy wiecie, że kocham VIXX. Nie jestem jednak w stanie znieść ich nowego konceptu. Piosenka nawet mi się podoba, ale to, co z chłopakami zrobili styliści w jakiś sposób mnie odrzuca. Nie wiem czy to przez te obroże, a może przez blond Leo, który wygląda niecodziennie? Nie mam pojęcia. MV przyciąga mnie i odpycha w tym samym czasie. Ciekawy paradoks, nie powiem :)


Kris Wu - Bad Girl!
 
Pewnie się zastanawiacie, dlaczego dodaję wersję audio zamiast teledysku. Cóż, niestety Krzysiu chyba za bardzo zajarał się słegiem GD. W MV go sporo, co całkowicie psuje piosenkę, która naprawdę brzmi dobrze. Dla odważnych: klip obejrzycie TUTAJ.


Seo In Young - Scream!
MV Seo został wydany w dwóch wersjach: 15+, czyli tej przyzwoitszej (do obejrzenia TUTAJ) oraz 19+, czyli niegrzecznej (wklejonej powyżej). Piosenka niestety zawodzi. Sama miniaturka przywodziła na myśl coś gorącego, ostrego niczym Gain, a tutaj... Mamy do czynienia z czymś typowym i bardzo szablonowym. Chyba trochę za wiele oczekiwałam od tego comebacku...


F(x) - 4 Walls!
Dziewczyny powracają bez Sulli, ale muzycznie jest tu chyba lepiej niż kiedykolwiek! Cały album 4 Walls zasługuje na szczególną uwagę. Klip do tytułowej piosenki jest dziwny i psychodeliczny (SM tak zasmakowało okrawanie ekranu, że przez pierwszą część piosenki jest ono pionowe, a potem poziome - istne szaleństwo!) i niebezpiecznie zahacza o Love Me Right EXO ze swoim podobieństwem do świata Alicji w Krainie Czarów. Warto znać!


EXO - Love Me Right ~Romantic Universe~ Japanese ver. & LIGHTSABER!
*
Przy MV F(x) pisałam oczywiście o podobieństwie do koreańskiej i chińskiej wersji Love Me Right. Japońska, która ukazała się niedawno, przywodzi raczej na myśl lata 70., gry na automatach i teledysk Rock Ur Body VIXX. Słucha mi się tego lepiej niż edycji koreańskiej, a cały klip wyszedł bardzo dobrze.
Co innego z Lightsaber, które powstało we współpracy ze Star Wars. Nie rozumiem do końca celu tej kolaboracji. Piosenka nie jest zła, nawet można powiedzieć, że ma dobry styl, ale sens MV jest dla mnie zagadką. Dlaczego występują w nim tylko Baekhyun, Sehun i Kai? Dlaczego jest takie krótkie? Wygląda bardziej jak jakiś niezrozumiały spot reklamowy i sprawia, że młodzi EXO-L latają po sklepach z zabawkami w poszukiwaniu mieczy świetlnych, bo EXO, a tak naprawdę nie wiedzą niczego na temat Gwiezdnych Wojen, często nawet nie lubią sci-fi. Smutne.


B.A.P - Young, Wild & Free!
Powrót B.A.P to coś, na co czekaliśmy od dawna! Choć nikt nie spodziewał się tego, że Króliczki ponownie zejdą się z TS, możemy chyba uznać to za happy end! Choć jesteśmy podejrzliwi, oj, jak bardzo! Piosenka jest I-DE-AL-NA, totalnie w ich stylu, jestem pozytywnie zaskoczona! Polecam wszystkim posłuchać, a na koniec dodam takie małe porównanko:


CL - HELLO BITCHES!
Kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi zaczęły wskazywać na comeback 2NE1, pojawiło się to nagranie. Kocham Chaerin całym sercem, ale jej nowy kawałek nie przypadł mi do gustu od pierwszego przesłuchania, stało się to dopiero za którymś z kolei. Być może dlatego, że po prostu nie słucham podobnych utworów na co dzień. W dodatku panie tancerki chyba założyły się między sobą o to, która zrobi brzydszą minę. Hah, czekamy na coś nowego od CL!


BTS - Run!
Teledysk zapewne mógłby opisać typowy dzień z życia typowego BTS z typowego fanfika. Są tu źli chłopcy, imprezy w łazience i szaleństwo. Patrząc na grafiki koreańskich zespołów muszę z przykrością stwierdzić, że w życiu realnym nie mieliby na to wszystko ani czasu ani energii. Za to zarówna piosenka jak i klip są nią przeładowane, więc jeśli brak Wam sił odpalcie ten link - na pewno pomoże.
PS. Lizak w kawie, fuuu, Rapmon. Nic dziwnego, że wolałeś to wywalić niż wypić! XD


PSY - Daddy (feat. CL) & Napal Baji!
 *
PSY zmiótł! Po prostu rozniósł wszystkie inne taneczne kawałki powstałe w podobnym czasie! Chwytliwa muzyka, charakterystyczne układy i zabawne teledyski to, to co cechuje twórczość Park Jaesanga. I ludzie to kupują, co pozwoliło mu zostać jedną z najbardziej charakterystycznych postaci we współczesnej muzyce. Ciężko byłoby to pobić, oj, ciężko! Wiem, że słodzę, ale piosenki wkręciły mi się bardzo mocno, a w Daddy możecie zobaczyć królową CL, co działa na mnie wyjątkowo pobudzająco.
Swoja drogą, znajomo Wam brzmi ten kawałek? Macie rację, oryginał wykonuje Will.I.Am. Ale to żaden plagiat! Pochodzący z Black Eyed Peas artysta również dołożył swoje trzy grosze do nowego krążka PSY, gdyż znajdziecie na nim wyjątkową kolaborację. Radzę przesłuchać pełen album, jest sztos!


Luhan - Medals & Football Gang!
wersja filmowa
wersja 2.0
*
No no no, Luhanek zaskakuje pozytywnie! Medals to piosenka do filmu The Witness, który miał premierę pod koniec października. Luhan gra tam jedną z głównych ról. Tekst jest przepięknym nawiązaniem do podróży Odyseusza, urzeka poetyzmem. Wersja pierwsza to wersja z fragmentami filmu, druga zaś jest zwykłym klipem.
Football Gang to jeden z tych utworów, których się nie zapomina, bo jak wejdzie w głowę to na dobre. Jest naprawdę świetna i mocno rytmiczna. Powinna się Wam spodobać!


Zico feat. Babylon - Boys and Girls!
Jakie to fajne i kolorowe! Piosenka Zico w miły sposób przypomina o cieple i wakacjach. W dodatku całkiem nieźle wpada w ucho i buja. Dajcie jej szansę!

_
♥ Bądźcie gotowi na post o MAMA 2015! Pogadamy o muzyce, modzie oraz tym, co zaskoczyło nas najbardziej! ♥

czwartek, 5 listopada 2015

Bardziej prywatnie :)

Witajcie. Dzisiaj postanowiłam zrobić małe podsumowanie z życia prywatnego. Będzie trochę o wakacjach, trochę o zakupach i trochę o wszystkim innym. Zacznę oczywiście od czerwca i przyjemnego spacerku w promieniach zachodzącego słońca.
W tym roku w sumie nie robiłam niczego szczególnego i nigdzie mnie nie wywiało głównie dlatego, że w życiu rodzinnym miałam masę nieprzyjemnych sytuacji następujących jedno po drugim, dlatego cieszyłam się każdą chwilunią spokoju i normalności.

15-ego lipca wypadły moje urodziny, więc wybrałam się z siostrą do kina na urodzinowy seans (który swoją drogą, po miernych recenzjach i nazwaniu go obrazą dla starszych filmów spod tego tytułu, niesamowicie pozytywnie mnie zaskoczył), a potem na mały spacer.
Taak, to cudo po prostu musiało znaleźć się na moich drzwiach ♥

Dostałam także najwspanialszy prezent od moich cudownych MAMAMOO - nie tylko zdjęcie z ich autografami, ale również odpowiedź w filmiku Q&A na zadane przeze mnie pytanie.
MOJE KOCHANE MYSZKI ♥

Na początku sierpnia przyjechały do nas (mnie i mojej siostry) dziewczyny, które poznałyśmy na koncercie NU'EST - Ezja i Sana. Razem spędziłyśmy w sumie pełne trzy dni, a przez ten czas dużo się działo.

Z Ezją i Saną :)
Pierwszego dnia pokazałam im miasto od strony głównych zabytków. Upał był jednak taki, że wszystkie najbardziej pokochałyśmy Czystą Wodę z Rur na Rynku. Było trochę zwiedzania, podróż autobusem do centrum (co samo w sobie jest zawsze fajne w obcym mieście) i masa wygłupów. A w domu oczywiście standardowo słuchanie k-popu oraz koncert EXO z trasy EXO'lusion z Japonii na DVD. To był cudowny wtorek :3
Przed deszczem uciekłyśmy do Coctail Baru, gdzie zaatakowały nas niesamowite łakocie XD
Po zwiedzaniu przyszedł czas na wydanie kroci na pamiątki oraz jakieś dobre szamanko. Mam nadzieję, że Sana mi wybaczy ten spam zdjęć z nią, ale prawie na każdym zdjęciu ma minę tak kochaną, że zaczynam mieć napady macierzyńskiego instynktu.
Kebab Al Hasir - jedna z najlepszych knajp w Nowym Sączu. Nie ma niczego pyszniejszego nad rewelacyjnego kebaba i zimne piwo cytrynowe. W dodatku wystrój lokali jest niesamowicie klimatyczny.
I Sana standardowo ♥
Dzień drugi, środę, zaczęłyśmy od króciutkiego wypadu do przyległej gminy, Nawojowej. Właściwie oprócz Pałacu Stadnickich oraz Kościoła nie ma tu wiele do oglądania, ale sama miejscowość jest pięknie utrzymana i dziewczyny to doceniły.
Pałac Stadnickich
Byłabym zresztą zdziwiona, gdyby choć Ezja nie spojrzała na takie cuda łaskawym okiem - w końcu to przyszła magister historii i do wszystkiego z przeszłości ją ciągnie ;)

Zaraz po spacerze parkiem pałacowym i zwiedzeniu kościoła wsiadłyśmy w autko i pomknęłyśmy z powrotem na miasto. Tego dnia głównym celem było zrobienie naprawdę fajnych zakupów.
Zrobiłyśmy napad na Galerię Trzy Korony, a potem na Gołąbkowice, w czym trochę nam przeszkodzono, ale o tym za chwilę.
Taaak, Sana kupiła tę torebkę.
Trafiłyśmy na sezon niesamowitych wyprzedaży, więc obkupiłyśmy się naprawdę srogo ^.^
Jakaś 1/5 moich zakupów tego dnia ^^
Po intensywnym przymierzaniu przyszedł oczywiście czas na jedzonko.
Nie ma to jak korzystać z dolewek cały boży dzień, ponieważ...
...około godziny 13:00 okazało się, że nie wyjedziemy z galerii, gdyż główne drogi są wyłączone z ruchu do 20:00 z powodu Tour de Pologne. Na początku klnąc zastanawiałyśmy się co zrobić, ale potem po prostu dałyśmy się ponieść wszechobecnej radości (chociaż żadnej z nas takie coś nie jara) i z braku możliwości ulotnienia się, dołączyłyśmy do grona zacnych kibiców.

Dzień zakończyłyśmy najlepszymi lodami w mieście (Argasińscy) oraz pizzą, ale to już w domowym zaciszu, słuchając opowieści Ezji o jej zlotach historycznych.

Czwartek był naszym ostatnim wspólnym dniem (dziewczyny wyjechały wcześniej, żeby jeszcze trochę poszaleć po Krakowie), ale spędziłyśmy go świetnie. Najpierw udałyśmy się do Rynku, gdzie mogłyśmy wziąć udział w pożegnaniu kolaży z Tour de Pologne, którzy ruszali do Zakopanego. Potem poszłyśmy w jedno z najfajniejszych miejsc w Sączu - błonia obok Baszty Kowalskiej.

Zaraz potem wróciłyśmy do domu na obiad, a popołudnie spędziłyśmy na stawach w Starym Sączu oddając się przyjemnościom pływania i zabawy z ogromną piłką plażową.
Dzień zakończyłyśmy sushi i filmem Home Sweet Hell. Niestety, następnego ranka trzeba się było już pożegnać.

Ezja, Sana, dziękuję Wam za te cudowne dni. ♥

A teraz kilka luźnych zdjęć.

Wyprawa do sklepu ogrodniczego jest prawdziwym wyzwaniem, kiedy szukasz kilku roślinek na nowy skalniak, a okazuje się, że wybór jest przeogromny.

Moje miasto takie piękne (i czasami dziwne) :3 ...
Empik tak poszalał, że musiałam coś z tym zrobić. Dlatego tam poszłam i...
...z pustymi rękami nie wyszłam <3
Zostając przy Adamie, udało mi się wygrać jeden z instagramowych konkursów i teraz oprócz wersji deluxe The Original High posiadam wersję zwykłą z autografem :D

Na urodziny od moich przyjaciółek ze studiów dostałam książki, których jakoś nigdy nie było mi dane skompletować, a uwielbiam ;)
Trzeba było również wybrać się do kina na drugą część przygód Streferów. Och, jak ja kocham ekranizacje, zwykle dowiaduję się stamtąd rzeczy, których w książce jakoś nie ma! Ale film i tak świetny :)

Gazetowo również szalałam, chociaż nie tak bardzo jak BRAVO :D
Ale GQ z Luhanem i Vogue z Krisem chętnie przywitałam w mojej kolekcji!
Jako bonus do gazety został dołączony plakat!
I nawet Yifan się tu znalazł! :D
Magazyn traktuje o modzie męskiej, jednakże 80% kolekcji i modeli przedstawionych na stronach czasopisma nie da się przeglądać inaczej jak tylko z karpikiem na twarzy...
*
Ten numer Vogue został wydany z dwoma dodatkami - ślubnym i broszurą z gali Met Ball 2015 w Nowym Jorku.
Yifan w dodatku z gali MB.
List od redaktora naczelnego, Angelicii Cheung, w którym zapowiada najciekawsze tematy numeru w tym temat przewodni - sławy urodzone w latach 90.
Making of głównej sesji zdjęciowej.
Yifan w rozpisce najpopularniejszych idoli młodego pokolenia.

Na koniec trochę jedzonka...
Halloweenowo :)
Biedny, samotny makaronik XD

...i moje metamorfozy...w tym roku bowiem pożegnałam się z różem...
...na rzecz fioletu, a potem...
...przeskoczyłam na niebieski :D

Na dzisiaj to wszystko :)
Do posłuchania w nowym Muzycznym Kąciku, który już niedługo ♥