Na początek, jeśli jeszcze nie czytaliście, polecam zapoznanie się z fan accountem pisanym przez Nanę z EXO Poland na temat jej całkiem przypadkowego spotkania chłopaków w Berlinie. Podziwiam i ją i jej przyjaciółkę za to, że zachowały się z klasą pomimo drących się i okropnych psycholek (bo inaczej się ich już nazwać nie da) dookoła. Mnie na ich miejscu chyba hamowałaby tylko obecność idoli od tego, żeby im czasem nie przylać za skandaliczne zachowanie. Widać jednak, że EXO właśnie takich fanów pragnie: ich reakcja na sasaengi była ignorancka i wręcz odpychająca, tymczasem do "naszych" chętnie się uśmiechali i byli przyjaźnie nastawieni. Jaki z tego wniosek?
Chłopaki są zmęczeni i nic w tym dziwnego. Bycie koreańskim idolem to ciężki kawałek chleba, a nieraz same wytwórnie przedkładają zyski nad zdrowie swoich podopiecznych. Zacytuję teraz samą siebie sprzed iluś tam postów, gdzie pisałam o tym, jak to "fani" koczowali pod drzwiami domu G-Dragona: Żeby czuł się otoczony wspaniałymi, kochającymi się ludźmi, a nie bandą dzieciaków chcącą go rozerwać na strzępy. Tymczasem, jak mają się czuć EXO, kiedy sasaengi nie dają im nawet swobodnie poruszać się po lotniskach?
Prędzej czy później jednak, spotyka to każdego sławnego. Ludzie już chyba przestają się liczyć z tym, że artysta to też człowiek. Sam świetnie odniósł się do tego Tao pisząc ostatnio na swoim weibo:
Naprawdę nie mogę znieść osób, które wydzwaniają do nas w środku nocy, wysyłają nam wiadomości na Kakao przez cały dzień i śledzą nas wszędzie, gdzie jesteśmy! Tak was to interesuje? Nie znoszę, kiedy ludzie wtrącają się w moje życie! Lubię wychodzić na zakupy i spotykać się z przyjaciółmi, ale nie cierpię bycia śledzonym jak kryminalista. Nie jestem nim i wychodząc nie popełniam przestępstw! Chcę po prostu odpocząć w spokoju, po skończonej pracy i mieć własną przestrzeń, tylko dla siebie. A teraz to tak nie wygląda!
Kocham fanów, którzy kochają nas, EXO, we właściwy sposób! Nie wiem, jak mam Wam wszystkim podziękować. Mogę jedynie powiedzieć, że Was kocham. Dziękuję.Chłopak zmienił także zdjęcie główne na bardzo sugestywne, co naprawdę pokazuje, jaki stosunek ma do ludzi zachowujących się w tak skandaliczny sposób. Czy coś jednak to dało?
Według mnie tylko rozzuchwaliło sasaengów, którzy zapewne poczuli się jeszcze większą potęgą, kiedy wpis nagle zniknął. Nie wiadomo, dlaczego Panda go skasowała, możliwe, że "fani", którzy już nie raz pokazali, że oni ciągną tu za sznurki (świadectwo tego, jak zachowywali się w stosunku do nowego członka Super Junior i chłopaków z SJ-M oraz "reakcje" wytwórni powinny wystarczyć, w końcu są z tego samego podwórka I, II, III) byli w tej sytuacji ważniejsi dla SM (a raczej ich kasa) niż osoby, którymi na dobrą sprawę, powinni się opiekować.
Pomijając już zachowanie SM, nieźle piekielna jest sytuacja, która rozegrała się ostatnio. W tę sobotę, 28 września, brat Baekhyuna brał ślub. Chłopak nie przyszedł na niego sam, bo z kolegami z zespołu. Nie będę mówić nic więcej, niech wymowną będzie relacja dziewczyny zaproszonej na tę uroczystość (zapewne ktoś z rodziny albo przyjaciół młodych):
Brałam udział w weselu brata Baekhyuna z EXO. Początek przyjęcia był spokojny, ale odkąd zaczęli schodzić się członkowie EXO, zapanował chaos. Zaczęli pojawiać się ludzie, których wcześniej nikt nie widział. Gdy 3 członków EXO śpiewało piosenkę dla pary młodej, ludzie ci zaczęli przepychać się na przód i robić zdjęcia, wspinali się na krzesła i filmowali. Po piosence goście weselni rozpoczęli uroczyste krojenie tortu, a członkowie zespołu trzymali się z tyłu. Gdy więc główni goście byli zajęci, ludzie ci zaczęli prosić zespół o autografy, ciągle robili zdjęcia.
Blokowali przejście dla gości, powodując tym zamieszanie. Gdy wykonywana była rodzinna fotografia, na której miał znajdować się także i Baekhyun, osoby te zaczęły również fotografować. Wyglądało to zupełnie jak wywiad. Uniemożliwiło to wykonywanie fotografii innym gościom. Jednym słowem – były to sasaengi. Członkowie zespołu prosili “nie róbcie tego teraz, porobicie zdjęcia później”, ale nie słuchali ich. Wszyscy goście (w tym i ja oraz mój chłopak) byli bardzo rozczarowani całą zaistniałą sytuacją. Miny młodej pary wyraźnie zrzedły, ale próbowali zignorować sytuację i nie zauważać sasaengów. Wszyscy byli bardzo zmęczeni osobami, które zjawiły się nie mając nawet zaproszenia. Jednak muszę przyznać, że wśród ludzi rozpowszechniających obecnie weselne zdjęcia w internecie są również osoby, które były oficjalnie zaproszone przez parę młodą. Uważam takie zachowanie za nieodpowiednie, jestem wściekła.
Internauci rozpowszechniający zdjęcia nazywają siebie “gośćmi Baekhyuna z EXO” i są to te same osoby, które przepychały się robiąc zdjęcia oraz błagały członków zespołu o autografy. Zepsuli oni atmosferę przyjęcia.
Dodam, że sasaengi były przyczyną niezliczonych problemów. Zespół mówi, że nie akceptuje takiego zachowania. Niestety ta nadmierna miłość skierowana w stronę idoli jest przyczyną problemów osób w ich otoczeniu.Nie trzeba chyba dodawać, że każdy normalny człowiek po prostu wstydziłby się tak zachować i robić z cudzego ślubu wybieg. To jedna z najważniejszych uroczystości w całym życiu, ludzie zwykle bardzo się starają, żeby była tą najpiękniejszą...To, co tymczasem przyjdzie po latach wspominać tej parze, nie będzie zbyt miłe. Pomyślcie sobie: stres, początek nowego życia i dzielenia go z drugą osobą, chęć świętowania w gronie najbliższych...a tu wpadają jak burza niewychowane baby z aparatami drą się o autografy. Karygodne, karygodne...
Wiem, że to niepotwierdzone, ale chodziły słuchy, że biedny Baekhyun próbował to towarzystwo wywalić
z miejsca, gdzie odbywała się uroczystość. Rzekomo jedna z fanek chwyciła go wtedy za szyję...
Potem było jeszcze gorzej. Jakiś wyszczekany sasaeng jawnie groził Baconowi w wiadomości, którą do niego wysłał:
Baekhyun-ah, Mówiłam/łem ci.Jestem bardzo tolerancyjną osobą, ale chamstwa w żadnej postaci nie toleruję. Osoby zachowujące się w ten sposób sprawiają, że tracę po prostu wiarę w ludzi. Czy naprawdę większość z nas na drodze ewolucji zgubiła pokłady człowieczeństwa? Czy to, co w niektórych zostało do tej pory jest tylko bezwstydnym czystym, totalnym chamstwem, którego nie umiem inaczej nazwać, bo musiałabym użyć niecenzuralnego słownictwa?
Przestań rozpowiadać dookoła, lub naprawdę nie wiemy, co zrobimy kolejnym razem.
Dlaczego myślisz że, przeszliśmy całą drogę by spowodować zamieszanie?
Nasz Szczeniaczek jest taki słodki kiedy jest zły.
Ale to czas byś złagodził tą osobowość, co nie? Jesteś osobą publiczną, hehe
Spróbuj traktować nas jak insekty jeszcze raz, a nie wiemy co zrobimy następnym razem.
I prześlij swojemu bratu życzenia ślubne.
Każdemu chyba podniosło się ciśnienie. Cóż, w internecie nikt nie jest tak anonimowy jak mu się wydaje.
Zlokalizowanie brawurowego fana na pewno nie byłoby czymś trudnym dla potęgi, jaką jest SM. A że groźby są karalne...może i "koledzy po fachu" owego sasaenga zastanowiliby się następnym razem.
Zresztą mogą zacząć już teraz, gdyż ku mojej uciesze, kilkoro takich Kwiatuszków zgarnęła dzisiaj policja. Taak! SM nareszcie postanowiło pokazać, że dba nie tylko o swój portfel, ale i o te ludki, co na jego zapełnienie pracują. Robiący wieś totalną samym swoim jestestwem pod Seulską siedzibą wytwórni psychofani, zostali odwiezieni do aresztu. Komuś się to jak widać nie spodobało, bo wreszcie pojawiły się odpowiednie służby. Brakowało tylko panów z białymi kaftanami... Jednak do takiego miejsca i tak trafiłaby większość tych osób, gdyby tylko zrobić im testy psychologiczne.
Cóż, nie będę już więcej hejtowała, bo na dłuższą metę to nie ma sensu żadnego, ale ciężko się nie powstrzymać. Być może ta jedna decyzja SM to pierwszy krok w bardzo dobrym kierunku. Czego życzę i EXO i wszystkim innym nękanym przez chorych fanów zespołom. A także wszystkim normalnym fanom.
Linki do screenów i teksty pochodzą z EXO Poland. Tłumaczenie wiadomości sasaenga od Loby.