niedziela, 26 października 2014

Podkład zatrzymany w czasie występu Girls' Generation. "To Karma!" krzyczą fani


Jakiś miesiąc temu Jessica została perfidnie wyrzucona z SNSD. Przyglądając się sprawie zza kulis można rzec, że największy wkład w tą sytuację miała nie owiana złą sławą wytwórnia, ale jej koleżanki z zespołu. Kiedy takie pogłoski ujrzały światło dzienne, Sones i wszyscy przyglądający się Girls' Generation poczuli zawód i rozgoryczenie. Cały wizerunek zakochanych w sobie na śmierć i życie siostrzyczek runął z hukiem, a wiele osób przymusowo otworzyło oczy na rzeczywistość.

Nie oszukujmy się, K-Pop to nie zespoły stworzone przez grupkę przyjaciół z liceum, których połączyła pasja do muzyki. To sztuczne twory wykreowane przez ogromne wytwórnie z najlepszych trainees, w której każdych z nich jest sporo. Tutaj nie dopasowuje się ludzi pod względem charakterów i upodobań, ale według tego, w czym są dobrzy i co mogą dać grupie. Zupełnie nagle kilka lub kilkanaście obcych sobie osób musi zamieszkać pod jednym dachem znosząc swoje towarzystwo w czasie odpoczynku, pracy, ćwiczeń, a niejednokrotnie również w czasie wakacji.

Agencji nie interesuje, czy trainees, z których sklecili zespół przypadną sobie do gustu. Oczywiście, jest łatwiej nimi zarządzać, kiedy kłótnie nie wybuchają na każdym kroku, ale przecież okres treningu przed debiutem trwa latami. Przez ten czas większość z nich zdąży się dopasować.

Chyba nie będzie odkryciem kiedy napiszę, że dla wytwórni liczy się to, czy grupa w takim składzie z takimi członkami zdobędzie popularność i przyniesie zysk. Nie wątpię, że pomiędzy wieloma osobami w zespołach narodzi się przyjaźń, ale jest to zwyczajnie niemożliwe, aby było tak w każdym przypadku. Spójrzcie chociażby na swoją klasę/grupę/współpracowników. Codziennie się widujecie, spędzacie ze sobą dużo czasu. Możliwe też, że gdzieś razem wyjeżdżacie. Lubicie wszystkich w grupie? Nie sądzę. Zawsze znajdzie się ktoś tak odmienny od was, że nie sposób będzie pogodzić wasze charaktery.

Nie twierdzę, że taka właśnie sytuacja miała miejsce w Girls' Generation, tak naprawdę nie wiemy wiele na temat tego co się stało. Znamy tylko słowa Jessici, zachowanie dziewczyn z SNSD na fanmeetingu w Chinach oraz ogłoszenie SM, które wygląda jakby byli w tej sytuacji zupełnie bezradni. Co takiego się stało, że nie potrafili zapanować nad jedną ze swoich największych wizytówek jaką jest Girls' Generation?

Wielu fanów stawia sprawę jasno. Wciąż czują gniew w stosunku do reszty członkiń, które zachowały się tak podle. Akurat niedawno nadarzyła się okazja, aby te uczucia okazać. W czasie koncertu SMTOWN w Tokio SNSD wykonywały swój ostatni przebój - Mr. Mr. Na zastępstwo Jessici wyznaczona została Sunny: niestety, nie wszystko poszło po ich myśli. Kiedy tylko partia śpiewana w oryginale przez Sooyeon miała się zacząć, podkład nagle zamilkł. Dziewczyny jak najbardziej starały się zniwelować błąd techniczny. Zostało to uwiecznione na fancamach.


Od razu podniosły się głosy, że zespół zaatakowała potężna siła zwana Karmą. Jest to ich pokuta za doprowadzenie Jessici do opuszczenia grupy. Niektórzy naprawdę nie posiadają się z radości wypisując w sieci, jak bardzo znienawidzili dziewczyny po wydarzeniach z końcówki września. Fani zarzucają im hipokryzję i zwyczajne chamstwo.

Tymczasem Jessica korzysta z życia. Wczoraj na jej weibo pojawiły się zdjęcia z 2014 Mission Hills World Celebrity Pro-AM, imprezy charytatywnej, na których możemy ją zobaczyć u boku takich sław jak Nicole Kidman, Chris Evans czy Donnie Yen.

7 komentarzy:

  1. Chciałabym jeszcze dodać że na tym samym koncercie podkład przerwał się również bodajże TVXQ (czy jak tam xd). Karma? Raczej nie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale podkład wyłączył się na partii Tiffany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W obydwu przypadkach: myślę, że hejterom to zwisa. Po prostu szukali jakiegoś punktu zaczepienia, aby móc się wyżyć i znaleźli.

      Usuń
  3. chodzi o podkład muzyczny czy playback?

    OdpowiedzUsuń
  4. O co chodzi ze sprawą fanmeetingu w Chinach? Może jakiś link ^^

    OdpowiedzUsuń