Dnia dzisiejszego odbyło się pierwsze spotkanie przedstawicieli Yifana i SM w sądzie. Wychodzi na to, że sprawa zakończy się porozumieniem stron. Czyli nie będzie wielkiej afery, wszystko rozejdzie się po kościach...
Nie łudziłabym się jednak na dłuższą metę, że chłopak wróci do EXO. Jest to niemożliwe nie tylko z powodu obecnych stosunków Yifan x EXO/SM, ale także kariery aktorskiej, która rozpoczyna się właśnie dla Krisa. Były lider EXO-M jest zaangażowany w nagrywanie filmu Somewhere Only We Know, gdzie otrzymał główną rolę. Wyszło to na jaw w momencie, gdy nagle ni z tego ni z owego na weibo pewnej dziewczyny pojawił się wpis sugerujący, że spotkała ona na lotnisku w Moskwie Calvina Chena (członek tajwańskiego boysbandu Fahrrenheit, a także aktor) w towarzystwie Yifana. Chwilę później świat obiegły zdjęcie chłopaków oraz post, w którym oznaczono także Krisa.
Był to lekki szok dla wszystkich. W końcu dlaczego Kris przyleciał nagle do Europy? Sprawa wyjaśniła się kilka dni później. To wszystko przez wyżej wspomniany projekt, którego akcja toczy się w stolicy Czech. Wiem, że każdego to intryguje, ale na razie nie mam zielonego pojęcia na temat jakiegokolwiek zarysu fabuły filmu. W każdym razie uważam, że nawet praca przy głównej roli nie jest tak ciężka jak mordercze i wycieńczające treningi i promocje w SM zwłaszcza, gdy jest się w jednym z bardzo popularnych zespołów. W końcu wiemy, że Yifan ma problemy ze zdrowiem, ale nie znaczy to, że ma się zamknąć w izolatce w szpitalu i nie ruszać z łóżka. Niech się dalej rozwija i dba o siebie. Tam na pewno znajdzie więcej czasu na odpoczynek i nie będzie niemal mdlał co chwilę.
Swoją drogą, ostatnio nabrałam smutnego podejrzenia, że Yifan może cierpieć na boreliozę. Wszystkie opisywane przez ludzi z chińskich programów rozrywkowych przypadłości z jakimi się borykał (wymioty, osłabienie) pasują do początków tej choroby. Co najciekawsze, nieleczona i zaniedbana przerodzić się może w zapalenie mięśnia sercowego właśnie. Jest także zaraźliwa, co może tłumaczyć, że podczas ostatnich promocji z EXO, Kris trzymał się odrobinę na dystans. To tylko moja teoria. Plus, musiałby gdzieś złapać chorego kleszcza (może podczas robienia baz w krzaczkach z Tao w kwietniu?).
Dobra, nie będę się już rozpisywać. Każdy zainteresowany chorobę znajdzie na wikipedii bez trudu. Teraz rzućcie okiem na Yifana na planie filmowym.
Będę szczera...nie widziałam go tak dawno, że te zdjęcia są dla mnie po prostu ósmym cudem świata. No i galaktyczna koszulka musi być ♥
Teraz moja ulubiona zawsze część, czyli teorie spiskowe i nadinterpretacje. To, co tu się znajduje dowodzi, że albo EXO to mali geniusze i cholerni spryciarze albo fani dostają kręćka z powodu tęsknoty za Krisem.
W każdym razie, instagram robi swoje. Przedstawiam Wam najciekawsze zdjęcia ostatnich tygodni, które nie są do końca czyste od symboli świadczących o prawdziwych uczuciach chłopaków.
Pod względem instagramowego intelektu, Tao wiedzie prym. Co tu dużo gadać, każdy widział jak blisko ta dwójka była ze sobą (shipperzy Taorisa nie biorą się z powietrza), więc teraz nikogo nie powinien dziwić smutek Pandy. Ale dziwi przesłanie tych zdjęć. Wyglądają one na nie do końca przypadkowe.
Jeśli chodzi o ostatnie zdjęcie przedstawiające symbol tęsknoty w języku migowym, w rzeczywistości wygląda ono tak...
...i jest skomplikowane bardziej niż sądzicie, gdyż jabłko trzymane przez Sehuna jest symbolem obietnicy, a pomarańcza Luhana to znak oczekiwania. Jeśli to nie jest zbieg okoliczności, to to zdjęcie jest jednym wielkim majstersztykiem.
Kontynuując, na profilu Tao pojawił się także filmik, na którym z Luhanem ścigał mrówki. Nie wydaje się to zbyt ambitne i chyba nawet trochę za głupie jak na EXO, gdyby nie ciekawy fakt.
Nagranie zaczyna się od profilu Luhana z bardzo charakterystycznym kolczykiem. Internet już ma odpowiedź.
Głupiutki filmik nie zwracający niczyjej uwagi mający na celu pokazać coś więcej?
Okej, pisząc tą analizę czułam się jak przy interpretacji klatka po klatce jakiejś creepypasty, aby pojąć i zrozumieć. Swego czasu na fragmenty rozbierałam Suicidemouse, więc chyba dlatego tak mi się skojarzyło.
Żeby Wam przedstawić smutek wszelkich stworzeń dookoła, pozwolę sobie zamieścić jeszcze parę zdjęć.
Tao rapujący partie Krisa w Baby don't cry.
Chanyeol radzi sobie z tym na swój sposób.
Nawet Smoczemu udzieliła się ta cała sytuacja. Ostatnio na lotnisku liczył członków EXO na plakacie.
Drzewo życia bez Krisa.
Nie pomaga przy tym SM totalnie ignorując przeszłość i bawiąc się w tuszowanie historii.
Są to materiały z 4-ego odcinka XOXO oraz oryginalne ujęcia. Żenujące.
Wygląda na to, że nowym k-popowcom, tym bardziej niedomyślnym, trzeba będzie tłumaczyć, że EXO nie występowało w jedenastkę od początku...
O całej sytuacji i wszystkich teoriach to już tyle. Jeszcze pewnie nieraz pojawi się post podobny temu, ale mam nadzieję, ze sytuacja niedługo się unormuje na dobre.
Na koniec jeszcze jedna wiadomość. Koncert A-Prince został odwołany z powodu oficjalnie potwierdzonej trasy MBLAQ po Europie. Chłopaki nie pojawią się w Polsce i we Francji, reszta miejsc zostaje bez zmian.
Cóż, może to i dobrze...naprawdę martwiłabym się frekwencją na show chłopaków, kiedy taki gigant przyjeżdża do nas.
Więcej informacji na pewno dowiemy się już niedługo. Śledźcie także to, co dzieje się pomiędzy Krisem a SM.
Z mojej strony to wszystko. Pozdrawiam Was serdecznie <3
Co do porozumienia Kris - SM nie liczyłabym na to. Pamiętam ile razy wkurzałam się na koreańskie sądownictwo w sprawie JYJ - oni to mieli trzy czy cztery próby porozumienia się i nic to nie dało. Cały czas miałam wrażenie, że sędziowie po prostu nie chcą podpaść SM, bo skoro pierwsza próba nic nie dała, druga też nie dała, to czemu pozwalali na trzecią (i czwartą?), a nawet sami im to nakazywali.
OdpowiedzUsuńTo co robi SM to jedna wielka kpina. Czy oni mają ludzi za idiotów? Pewnie pod każdym zmienionym zdjęciem czy kadrem za czasów Krisa pojawi się masa komentarzy, które nie pozwolą zapomnieć, że EXO zawsze będzie mieć 12 członów- w pamięci fanów, którzy naprawdę interesowali się sytuacją EXO, a nie tylko kolorową, zakłamaną otoczką szczęścia kreowaną przez tą zakłamaną wytwórnię. Hwaiting i życzę upadku SM, a chłopakom przejścia do innej wytwórni lub uwolnienia się spod showbiznesowego niewolnictwa i powrotu do zdrowia (zwłaszcza Suho, który wygląda jak śmierć na chorągwi). Smutne ale prawdziwe, TAK właśnie wygląda k-pop.
OdpowiedzUsuń