piątek, 22 marca 2013

Niezapomniany dzień

Witajcie:) Wczoraj był pierwszy dzień wiosny. Nie wiem jak wy to odbieracie, ale dla mnie to wręcz nieśmieszny żart, gdyż to, co mamy za oknem trochę różni się od przyjętych, wiosennych standardów.
Zdjęcie mojego ogrodu.
A jak wygląda wiosna z okna Waszego pokoju?

Tymczasem jednak bynajmniej nie martwimy się przedłużającą się zimą, gdyż Alex wreszcie zdała na prawko! xD Co najciekawsze, tamte egzaminy przypadały na dni, kiedy trawa była zielona, ptaszki śpiewały, itp. a ona zdała w czasie, gdy wielu doświadczonych kierowców wpada w poślizg albo w fosę :D Osz ta :3

Aby to uczcić, wykłady poszły spać, a ekipa w składzie: ja, Alex i jej przyjaciółka Paula wybrałyśmy się do super hiper wypasionej miejscówki w Nowym Sączu - Galerii Gołąbkowice.
Dla zainteresowanych: galeria wygląda właśnie tak i robi wrażenie:)

Na pierwszy ogień poszedł lokal fast-foodowy, KFC i pyszne jedzonko. 
Wstając od stołu (dopiero wczoraj chciałam Krushera i to pragnienie spełniło się niespodziewanie szybko. Alex, czy mówiłam już, że cię kocham? ;D) zapytałam: To co teraz? Kino 5D?
Oczywiście zostałam uznana za żartownisia, ponieważ dziewczyny nie miały pojęcia, że tu jest takie kino. A jest, i owszem. No to, poszłyśmy na dwa ciekawe horrory, które poleciła nam miła kobieta z obsługi kina.

1. KOT I DUCHY
Film jest naprawdę niesamowity i serdecznie go polecam. Przez cały seans trzymałyśmy się za ręce i, mimo że to był horror, ryłyśmy ze śmiechu. Tak jak opisuje plakat, jest to film ukazany z perspektywy kota. Kocur ten ma na imię Felix i błąka się po czymś, co przypomina stare zamczysko. W momentach, kiedy wchodzi do szybów albo na strych czuć zapach zatęchłych pomieszczeń, ale to tylko dodaje seansowi pikanterii. Jak widać u góry plakatu, są tu chodzące lalki i misie, które bynajmniej nie mają dobrych zamiarów. Końcówka jest zaskakująca. Cały film trwa 12 minut, ale ma się wrażenie, że jest to najdłuższe 12 minut życia. Wspaniały:)

2. HELL HOUSE
Jest to film produkcji azjatyckiej (z Alex po naszych doświadczeniach zgodnie stwierdziłyśmy, że chińskiej) i tak jak głosi plakat, tylko dla widzów o mocnych nerwach. Jest to podróż pewnego pana do domu nawiedzonego przez ulubione istoty scenarzystów tego kina: ni to zombie, ni to duchy ( takie wzorce są w wielu filmach, m.in. Ringu, Grunge, Shutter ). W każdym razie, kiedy pełzająca po ziemi zjawa kobiety zbrukanej krwią zbliża się do nas i wyciąga ręce, ma się wrażenie oglądania Ringu w 5D. Oczywiście jest także uroczo śmiejąca się dziewczynka z wielkim tasakiem i takie klimatyczne obszary jak zamglony las. Tylko Slendera brak). Film ogółem mocny, świetny. Trwa 8 minut, ale wolę sobie nie wyobrażać oglądania widowiska tego typu przez zwykłą długość horrorów ( około półtorej godziny ).

Pomiędzy obydwoma seansami był oczywiście czas na toaletę i zakup żelek w TESCO. Oczywiście, nie żadnych Haribo, tylko takich na wagę, które samemu pakuje się szufelką do papierowej torby. A wybór jest duży:)
Dokładnie tak wygląda stoisko z żelkami w TESCO jak ktoś nie wie:p

Wiem, że Alex i Paula będą to czytać, więc liczę na komentarze i częstsze odwiedzanie bloga. To jest naprawdę niesamowita platforma do zarażenia się Azją i Adamem Lambertem. Pozdrowienia dla dziewczyn, było świetnie :D
I jeszcze raz gratulacje dla Alex za zdanie egzaminu.

4 komentarze:

  1. Nie ma sprawy, my też jesteśmy zadowolone z całego wypadu. Nie ma to jak kot Felix - kolejna zajawka, której nikt nie będzie mógł rozkminić, już widzę minę Wioli :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem sławna! :D trzeba linka wysłać do wszystkich xD Faktycznie ten dzień był pełen wrażeń :) Za to Ola została spłukana z pieniędzy :( no nic, przynajmniej będzie miała co wspominać na stare lata :D

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tak :D "dziewczyny czemu my stoimy skoro goni nas nawiedzony pies?" xD i jeszcze Justynowe: "to będzie najdłuższe 12 min w naszym życiu" a potem terapia przy akwarium i nowa schiza :P i tak was kocham :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No baa xD
      W końcu to było zajebiste :) ale i tak według mnie nic nie przebije Voldemorta i powitania z Nagini: Ja-"Siema Nagini" a ta otwiera paszcze i jak nie pryśnie śliną na nasze buźki xD

      Usuń