czwartek, 31 października 2013

Comeback Trouble Maker!

Tak, tak wiem, nie było mnie strasznie długo na tym bogu, opowiadanie też utkwiło w martwym punkcie. Nie martwcie się, ja żyję i wciąż tworzę, po prostu miałam cały tydzień zawalony wieloma sprawami. Myślę, że w połowie listopada powinno się trochę uspokoić. Wtedy też dopiero dodam czwarty rozdział, bo ze względu na brak czasu nie zdążyłam go przewertować celem naniesienia poprawek. Ktoś nie wiem o co chodzi? W takim razie jak najszybciej zapraszam do zapoznania się z moją pionierską internetową twórczością TUTAJ. Teraz natomiast czas na dość krótką notkę (wiecie, Halloween, planuję coś na wieczór, obserwujcie też blog z creepypastami, bo pojawią się mocne okazy ^^) o tylko jednej sprawie. Mianowicie, chodzi o comeback duetu Trouble Maker. Tak więc, let's do this!

Trouble Maker tworzą Hyuna z 4Minute i Hyunseung z B2ST. No nie gadajcie tylko, że nie spotkaliście się z nimi wcześniej! Formacja zadebiutowała w 2012 roku pierwszym mini albumem i hitowym utworem tytułowym Trouble Maker, który nucili (i gwizdali) wszyscy!

O ile sama piosenka nie wzbudziła przesadnego rumoru, tak większość, bardzo specyficznie podchodzącego do cenzurowania mediów i obrony młodocianych umysłów przed zgorszeniem, koreańskiego społeczeństwa nie szczędziła gorzkich słów na temat dzikiego tańca Hyuny i JS'a. Ekhem...no czego jak czego, ale tańca... Zwłaszcza, ze ten jest naprawdę zmysłowy, piorunujący i przyciągający wzrok...
Jak widać, nie nastoletnie już gwiazdki koreańskiej sceny popowej i tak miały i mają w nosie to, o czym huczy opinia publiczna. Ich nowe wydawnictwo pod nazwą Chemistry promuje się niezwykle odważną sesją zdjęciową...
i jeszcze ciekawszym klipem do utworu Now...
Cóż, między tą dwójką jest zdecydowanie cała masa chemii i nie sposób nie zauważyć, że pomimo wszystko, niezwykle do siebie pasują. Muzyka, którą razem tworzą ma w sobie to coś, a od ich gorących pląsów nie sposób oczu oderwać.
Tylko, czy starczy im odwagi, żeby stanąć przeciwko całemu sztabowi koreańskich obrońców moralności kolejny raz?
Tego im życzę z całego serca. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz