Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 吳莫愁. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 吳莫愁. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 9 września 2014

EXO i inne ciekawostki - zobaczcie sami :)

Witajcie. W końcu musiał powstać taki post jak ten i każdy, narzekający czy nie, dobrze wiedział, że długo nie da się kisić moich ukochanych teorii i nadinterpretacji pod tą różową czuprynką. Szalę zacznij to zapisywać przelał zupełnie remake klipu Jo Sung Mo według Tao dla programu EXO 90:2014. Na wstępie jednak, pragnę coś ogłosić.

Tak, jest mi już lepiej, mimo że nigdy tak naprawdę nie pogodzę się z tym co się stało, to zaczęłam nawet z pewnym zainteresowaniem czekać na comeback chłopaków. Tak, tak, ja... Może i trzeba mi było trochę więcej czasu, ale w końcu serce nie boli przy każdym pojedynczym zdjęciu. Co nie znaczy, że smutek całkowicie ze mnie wyparował. Co to to nie. Gdyby tak było zapewne nie siedziałabym teraz i nie pisałabym na temat rzeczy, w których nie wiadomo ile jest prawdy. W tym poście będę się musiała odnieść także do dwóch plotek, które kiedyś zupełnie zlekceważyłam, ale w świetle obecnych wydarzeń...zaczęła kiełkować we mnie myśl, że coś jednak może być, jak to się mówi, na rzeczy. Ale o tym za chwilę. Najpierw zacznijmy od tego, który w ogóle za tym zamieszaniem stoi.

Szczere łzy Huanga...
Zitao, Zitao, Zitao...przecież gdy ronisz łzy w tym MV, to jak na dłoni każdy shipper Taorisa (nieważne czy jako bromance czy jako true love) zobaczy, do kogo Twój smutek jest skierowany. Zwłaszcza, kiedy dajesz nam tak wyraźne sygnały.

Samotna wyprawa Luhana...
Aż ciarki miałam czytając o tym wydarzeniu. Od razu piszę, nie dam sobie nic uciąć, że to prawda XD Mimo to, przeczytajcie.
5-ego września, 2014, Luhan nie wrócił z resztą grupy do Korei. Plotki głoszą, ze udał się do Pekinu z nieznanych powodów, a fani zaczynają się martwić.
Rankiem 6-ego września, jeszcze więcej fanów się zaniepokoiło, gdyż w sieci pojawiła się śmieszna plotka; Luhan odchodzi z EXO.Ta plotka rozbawiła mnie do łez , wciąż się śmieję, gdy o niej pomyślę.
Luhan zaczął nawet obserwować na weibo osobę ze staffu SM, aby jakoś dać fanom do zrozumienia, że nie odchodzi, ale to nie uciszyło plotek. Nie ma żadnych fancamów z lotniska z Luhanem, co tylko podgrzało atmosferę wokół pomówień (jeśli wiecie, co mam na myśli). Kiedy wieczorem Luhan przyleciał wraz z resztą do Jakarty w Indonezji, fani trochę się uspokoili, jednak plotka nadal się rozprzestrzenia.
Dalej autorka już się trochę za bardzo rozmarzyła, że może Luhan ściągnął Krisa na koncert w Dżakarcie i na scenie znów zobaczy dwunastu derpów. Może i to akurat sensu nie ma, jednak... Zaraz po odejściu Krisa pojawiła się plotka, że ostatnimi czasy Yifan i Luhan zbliżyli się do siebie, że tylko Luhan wiedział o planach lidera. Tego feralnego dnia, rzekomo SM oskarżyło Jelonka o kontaktowanie się z Krisem. Nie wolno też zapominać, że chłopaki wciąż obserwują się nawzajem na weibo.
Właśnie o tych plotkach zapomniałam i je zlekceważyłam, aż tu nagle... Luhan leci samotnie do Pekinu... Knuje coś, spotyka się z rodziną (to po co niby robiłby z tego tajemnice?) czy może z...Krisem?

Co do weibo...
...to całkiem niedawno Lay na powrót dodał swojego byłego lidera do obserwowanych.
Cóż, być może między chłopakami nie jest aż tak źle, jak wytwórnia chce, byśmy myśleli że jest.

Życie Sehuna znów zagrożone?
Niestety, temat ze stycznia znów wraca. Jeśli ktoś jest niezorientowany, zalecam udanie się TUTAJ.
Dlaczego w ogóle wskrzeszam tak stare plotki? Ponieważ pojawiły się zaniepokojone głosy. Ludzie sieją panikę, że za zeszłotygodniowym wypadkiem Ladies' Code, który zakończył się śmiercią dwóch utalentowanych członkiń, Eunbi i Risae, stoi nie kto inny jak Kim Yeoshin właśnie. Zapowiadała ona, że w 2014 umrze znany, K-Popowy idol. No dobrze, a jak pogodzono te sytuacje z faktem, że dziewczyny nie były aż tak popularne? Podobno ich odejście ma być ostrzeżeniem dla Sehuna.
Jak dla mnie, za dużo niedopowiedzeń, ale fani zaczynają histeryzować... A rok 2014 jeszcze się nie kończy... Jak pisałam w styczniu,
(...) miejmy nadzieję, że te próby spełzną na niczym. Albo że wiadomość po prostu okaże się sfabrykowanym trollem. A ja naiwną głupią blondynką, która w to uwierzyła.
Chyba lepiej wyjść w takiej sytuacji na idiotkę niż oglądać potem na streamie pogrzeb idola...
W świetle bieżących wydarzeń to nie brzmi już wcale optymistycznie. Po pierwsze, jestem zła sama na siebie, bo zapomniałam całkowicie o tej groźbie i niestety śmierć idolek spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Po drugie, dalej nie chce mi się w to wierzyć, ale cała sytuacja śmierdzi na kilometry. Po trzecie natomiast cały czas się zastanawiam, czy coś zakłóca funkcjonowanie stróży prawa oraz placówek psychiatrycznych, skoro takie furiatki krążą na wolności i beztrosko planują morderstwa.
Naprawdę, nie chcę przyczynić się do wzrostu paniki, ale...miejmy się na baczności.
Czy śmierć Eunbi i Risae nie była nieszczęśliwym wypadkiem, tylko planowanym zamysłem chorej psychicznie sasaeng-fanki? Czy było to ostrzeżenie dla Sehuna, który początkowo zdawał się być jej celem? Czy Sehun jest następny?

___________________________________________________________________________________

Odrywamy się teraz od gdybania o wszystkich takich rzeczach. Paradoksalnie teraz pragnę pokazać Wam coś raczej zabawnego i fajnego niż teorie spiskowe i smutne rozmyślania. Czasami w K-Popie zdarza się mi zauważyć coś, co w jakiś sposób kojarzy mi się z czymś innym tudzież inspiruje mnie do czegoś. W każdym razie, dzisiaj przegląd kilku moich całkiem ciekawych spostrzeżeń.

Spostrzeżenie 1. Odkąd na scenie pojawili się BTS, nie miałam problemu z rozpoznawaniem większości członków. Mimo to zawsze gdzieś w tłumie znikali mi Jin i J-Hope. Zdecydowanie niedawno przestali. Wtedy właśnie uświadomiłam sobie, że Jin ma chyba dwóch tatusiów. Sami oceńcie to podobieństwo.
I co? XD

Spostrzeżenie 2. Lubię raz na jakiś czas kliknąć przy swoim folderze z klipami Odtwórz wszystkie i oglądać co mi tylko komputer podsunie. Wczoraj w trakcie takiego momentu baczniej przyjrzałam się MV Jackpot od Block B. Oglądaliście film Anarchia: Noc Oczyszczenia? Może też się Wam skojarzy ^^
To samo poczułam oglądając video 1PS do Because I'm Your Girl. Oto jest Yoonseo.
A to liderka SNSD, Taeyeon.
Uderzające podobieństwo, prawda?

Spostrzeżenie 3. Ostatnio wraz z Eliką miałyśmy bezsenną noc pełną kminienia. Wszystko wygrała u nas chęć duetu dwóch bardzo utalentowanych osób i ich pairing o zaszczytnej nazwie Mofan. O kim mowa? O Wu Momo i Wu Yifanie (nawet nazwiska nie musi zmieniać, jaram się *_*) 
Ludzie, to drugie hetero w życiu, które shippuję (pierwsze to Trouble Maker :D). Jeśli nie macie pojęcia kimże jest Wu Momo mimo mojego postu TUTAJ, zapraszam do posłuchania jej głosu, Zestawcie to z wokalem pana Galaxy i powiedzcie: Nie czujecie magii?
Dobra to było gorące. Jednak gdyby nagrali duet, buchnąłby po prostu ogień! 
Dodatkowo jest coś co niezmiernie nas cieszy. W magazynie Bazaar China znalazł się artykuł o idolach urodzonych w latach 90' dwudziestego wieku. Na jednej stronie znalazła się i Mochou i Yifan. Aż się chce popiszczeć, taki tam - gazetkowy shipp <3
Spodobałby się Wam taki duet?
 
Na dzisiaj to już wszystko z mojej strony, gdyż zaczynam niebezpiecznie przesadzać z ilością serduszek. Miłego dnia! ♥

piątek, 25 kwietnia 2014

Ciekawi, azajtyccy, nie-kpopowi... [1]

Dzisiejszym postem postanowiłam przełamać koreańskość tego bloga i zanurzyć się w świat artystów sobie nieznanych. Azja skrywa ich całą masę, a pomiędzy przeciętnymi piosenkarzykami ukrywają się niekiedy prawdziwe perełki - mniej lub bardziej znane przez społeczeństwo. Jeśli muzyka azjatycka jest Wam zupełnie obca, albo boicie się wyjść poza ramy koreańskiego popu i japońskiego rocka nie wiedząc, co spotkacie po drodze, przyjrzyjcie się bliżej artystom, którym poświęciłam notkę. Być może Wasza sympatia przerodzi się w kolejną, wielką miłość.

●Jolin Tsai - Lady Gaga z Tajwanu
Tę panią odkryłam przypadkowo podczas błądzenia po YouTube całkiem niedawno. Jej twórczość, a zwłaszcza niesamowite teledyski, można by porównać do wielkiej skandalistki naszych czasów - Lady Gagi. Muzyka łatwo wpada w ucho, a piękno języka chińskiego w jej wykonaniu jest niezaprzeczalne. Nadal jestem pod wrażeniem tego, jak mocno urzekła mnie jakaś solistka. Ostatnio coraz częściej mi się to zdarza i zanosi się na to, że z wiekiem miłość do męskiego grania ustąpi całkowicie żeńskim głosom. Na razie jeszcze staram się bronić słuchając tego co po prostu lubię nieważne jakiej płci. Zostańmy jednak przy Jolin.
Jej prawdziwe imię i nazwisko to Cài Yīlín. Urodziła się 15-ego września 1980 roku na Tajwanie. Była cichym i nieśmiałym dzieckiem. Ukończyła studia na wydziale literatury angielskiej Katolickiego Uniwersytetu Fu Jen. Kiedy miała 18 lat, wzięła udział w konkursie muzycznym organizowanym przez MTV, gdzie zgarnęła główną nagrodę i podpisała kontrakt z Universal Music. W czerwcu 1999 roku wydała pierwszy singiel, Living With The World.
Szczególnie polecam posłuchać The Great Artist oraz Fantasy. Zwróćcie także uwagę na niebanalne teledyski. Jeśli pamiętacie jeszcze zespół Lexington Bridge, sprawdźcie koniecznie wersję Jolin ich utworu Real Man.

●Wu Momo - świetny głos u niepozornej dziewczyny
Historie takie jak ta zdarzają się często na całym globie - jest sobie dziewczyna, która marzy o karierze piosenkarki. Ma niesamowity głos i pragnie podzielić się nim z całym światem. Panience wyżej udało się to w stu procentach. Wzięła udział w pierwszym sezonie The Voice of China. Co prawda nie wygrała, zajęła drugie miejsce (skąd my to znamy :D), jednak każdy jest pod wrażeniem jej pięknego, głębokiego głosu. Żeby to stwierdzić, wystarczy posłuchać jej występów z TVOC albo sięgnąć po teledyski. Zobaczcie zwycięskie I Believe I Can oraz piosenkę, która przygnała mnie do tej artystki - Uninvited - motyw przewodni świetnego chińskiego thrillera Gui Yan, który polecam każdemu.

 Leehom Wang - ciekawy wybór
Dlaczego właśnie tak podsumowałam Alexandra Leehoma Wanga? Bo jest nie tylko interesującym piosenkarzem z nietypową barwą głosu, ale także dobrym aktorem. Jeśli chodzi o brzmienie jego głosu, nie zawahałabym się porównać go do Justina Timberlake'a. Tajwańczyk ma bardzo dobre serce, skomponował nawet singiel, który miał pomóc dzieciom chorym na niewydolność oddechową - Hand in Hand. Współpracuje także z organizacją World Vision, która skupia się na pomocy dzieciom. Gra na wielu instrumentach, m.in. gitarze, skrzypcach, fortepianie, perkusji i harmonijce ustnej. Urodził się i wychował w Nowym Jorku. 
Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam (bijcie niebiosa!) stwierdziłam, że wygląda jak dorosła wersja Suho z EXO.
Co polecam od tego człowieka-orkiestry? Przede wszystkim niesamowitą Huo Li Quan Kai, gdzie daje popis wspaniałych umiejętności waleczno-tanecznych oraz spokojne, sielankowo brzmiące Bo Ya Jue Xian.

●Agnes Monica & Cherry Belle - indonezyjski pop
I-Pop to duże wyzwanie. Indonezji bardzo zależy na wykreowaniu międzynarodowych gwiazd, dlatego zarówno chętnych do śpiewu jak i agencji umożliwiających wybicie się na piedestał robi się tam coraz więcej. Jak usłyszałam od znajomej z tego kraju, tak naprawdę jest tego dużo, ale nie ma nic ciekawego, nie ma nic tak fajnego, żeby porównać to do k-popu. Możliwe, że S. miała rację, jednak po odsłuchaniu kilku dość zwyczajnie brzmiących zespołów, natrafiłam na ciekawe panie. 
Pierwsza z nich to Agnes Monica, czyli naprawdę Agnes Monica Muljoto. Karierę zaczęła w roku 1992. Od tego czasu do roku 2010 wydała 6 studyjnych albumów, ale dopiero potem przyszedł przełom i Agnes wkroczyła na międzynarodowy rynek z singlem Coke Bottle, który wykonała wraz z Timbalandem i T.I.
Koniecznie posłuchajcie tej piosenki jak i bardzo ciekawego Paralyzed w trochę groteskowym stylu.

Natomiast dziewięć sympatycznych dziewczyn to girlsband Cherry Belle zwany też ChiBi. Jest to zespół stworzony rzeczywiście na koreańską modłę bandową. Członkinie są słodkie i urocze. Ich muzyka oraz teledyski przywodzi na myśl Apink. Cherrybelle powstały 27 lutego 2011 roku. W kwietniu 2012 roku dziewczyny wydały album Love is You. Wtedy też z grupy odeszły dwie członkinie, Wenda i Devi. Obecnie między nimi nie ma już także Anisy. ChiBi liczy osiem członkiń. Są to Angel, Cherly, Christy, Felly, Gigi, Kezia, Ryn i Steffy.
Posłuchajcie Dilemy i Diam Diam Suka.

Nie tylko k-pop jest kolorowym zjawiskiem w Azji, nie tylko j-rock potrafi zaszokować... Na dobrą sprawę każdy z nas powinien od czasu do czasu usiąść i poszukać czegoś nowego, czegoś nieznanego. Tak właśnie robię. I każdym takim odkryciem będę się dzielić z Wami. Teraz Wasza kolej: co sądzicie o przedstawionych wyżej artystach? Czy ktoś z nich Was zainteresował? A może kogoś już znaliście? Czy jest ktoś interesujący, kim chcielibyście się podzielić i zobaczyć go w takim poście jak ten? Piszcie w komentarzach.